Tytuł - „Odmęt”
Gatunek - kryminał
Liczba stron - 496
Rok wydania - 2020
Wydawnictwo - Czwarta Strona
Ocena - 8/10
Mroczny, pełen zaskoczeń polski kryminał, wykorzystujący klasyczne motywy tego gatunku może zbić z tropu wielu wyjadaczy. Jacek Łukawski potrafi omamić umysł i wciągnąć bezpowrotnie w wir swojego „Odmętu”.
Damian Wolczuk właśnie traci życiowy grunt spod nóg. W ciągu jednego dnia spotkały go wszystkie nieszczęścia, o jakich mógłby pomyśleć: zdrada żony, utrata pracy, przegrana procesu o zniesławienie. Te trzy wydarzenia stają się jedynie początkiem lawiny niepowodzeń w jego życiu. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia ma wypadek samochodowy, do którego dochodzi podczas podróży do nowego miejsca. W ten sposób Wolczuk trafia do miejscowości Chęciny, za mury klasztoru. To właśnie tam przekona się, że małe miasteczko również nie stanowi dla niego azylu. W okolicy grasuje morderca, giną kolejni ludzie. Damian, będąc wplątanym w te sprawy, decyduje się działać na własną rękę. Jakie sekrety skrywa miasteczko?
Autor stworzył kryminał, bazujący na motywach znanych wprawionym czytelnikom. Na pierwszy rzut oka ta świadomość odpycha od lektury. Jednak wkrótce okazuje się - ku powszechnemu zaskoczeniu - że Jacek Łukawski potrafi wyprowadzić czytelnika w pole. Fabuła „Odmętu” zawiera wiele zakrętów, które jedynie uatrakcyjniają książkę. Można odnieść wrażenie, że nad tą historię unosi się mgła, zarówno tajemnic miasteczka, jak i ta widoczna wtedy, kiedy Damian Wolczuk powoli, ale coraz bardziej wpada w odmęt swojego życiowego upadku. Kiedy wydaje mu się, że gorzej już być nie może, okazuje się, że los przygotował dla niego wiele niespodzianek w Chęcinach.
„Odmęt” Jacka Łukawskiego to bardzo dobrze skrojony fabularnie kryminał, osaczający, mroczny i trzymający w napięciu do samego końca, a rozwiązanie tej pozornie banalnej zagadki wprawia w czystą dezorientację. Niewielu autorom udaje się zaskoczyć czytelnika, kiedy na księgarskich półkach kryminał to gatunek królujący. Lektura bardzo dobra w ciepłą porę, podczas kilkudniowego wyjazdu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz