środa, 15 lipca 2020

„Dom między chmurami”-C. Klobuch | mitologia & miłość po polsku...

Autor-C. Kłobuch
Tytuł-„Dom między chmurami”
Gatunek-fantastyka
Liczba stron-392
Rok wydania-2020
Wydawnictwo-Zysk i S-ka
Ocena-6/10















Mitologia słowiańska od pewnego czasu zawładnęła czytelnictwem. To jeden z bardzo popularnych motywów literackich, obecnie często spotykany w powieściach młodzieżowych. Prawdą jest, że to, co odległe i nieznane lub zakazane, kusi nas jeszcze bardziej. Fascynacja słowiańszczyzną przywędrowała do nas zapewne dzięki twórczości Neila Gaimana. Jak ten motyw prezentuje się w rodzimej literaturze?

Wieki temu rycerze Wielkiego Księstwa Ostrodu powstrzymali pochód wojowników zalewających Poncję. Niestety, zwycięstwo niosło ze sobą poważne skutki - zniszczone państwo nie odzyskało już świetności sprzed wojny. Gdzieś na odległych terenach panuje nowy władca, który znowu jednoczy nomadów. Ostród może nie wytrzymać kolejnego ataku. Koro jest wędrowcem, którego czeka niełatwe zadanie: musi poskromić ptaka fascynującego i śmiertelnie niebezpiecznego zarazem. Tami, krewna dowódcy Derwana, szuka wszelkich sposobów, aby wrócić na wieś. Derwan nie ufa Koro, jednak musi na nim polegać. Światu grozi niebezpieczeństwo. Jeśli nikt nie zatrzyma pochodu łowców, upadek cywilizacji jest pewny.

Książka jest debiutem literackim tajemniczego autora. Osobiście mam mieszane odczucia. Na uwagę zasługuje bardzo dobrze wykreowany świat z elementami mitologii słowiańskiej. Mowa tu m.in. o ortisach - ptakach, które fascynują i potrafią przerazić. Warto docenić wkład C. Kłobucha i precyzję w opisywaniu stworzeń. Widać, że jest to nowy twór. Pisarzowi udało się uniknąć schematyczności.

Na jeden plus - niestety jedyny - przypadają dwa minusy. Pierwszy z nich dotyczy przede wszystkim kreacji bohaterów. Nie jest ona wiarygodna. Postacie w tej powieści są sztuczne, papierowe, stworzone jakby na siłę. To sprawiło, że w żaden sposób nie można zżyć się z nimi. Brak odczucia głębszych emocji podczas lektury czyni nas obojętnymi na los bohaterów - tak stało się w tym przypadku. Oni istnieją, bo muszą, jednak w żaden sposób nie oddziałują na czytelniczą wyobraźnię. Drugim minusem natomiast jest zbyt wolna akcja powieści. Pomysł fabularny był bardzo dobry, ale całość przygniotły przestoje. Brakuje dynamiki, aby móc rzeczywiście całkiem wciągnąć się w opowieść.

Książki nie mogę polecić. Być może przykuwa ona uwagę opisami i ciekawą fabułą, ale na tym koniec. Zbyt mało akcji, niewiarygodni, papierowi bohaterowie skutecznie odpychają od lektury. Jeśli macie ochotę, możecie sami się przekonać. Dla mnie ta powieść w pewnych miejscach rozpadła się. Może inne książki autora będą lepsze, na co liczę.



Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

1 komentarz: