poniedziałek, 19 kwietnia 2021

„Cztery liście koniczyny” - Weronika Tomala | Sekrety przyczynkiem do odpowiedzialności

Autor - Weronika Tomala
Tytył - „Cztery liście koniczyny”
Gatunek - obyczajowa
Liczba stron - 296
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 6/10












Czasami odnalezienie niewinnie wyglądającej rzeczy oznacza ściągnięcie na siebie lawiny tajemnic i zobowiązań. Wówczas jedynie przypadek determinuje dalszą kolej rzeczy. Tak też stało się w przypadku bohaterki najnowszej powieści Weroniki Tomali - „Cztery liście koniczyny”.

Judyta jest pielęgniarką. Ma dobre serce, jest troskliwa i uczynna. Z chęcią pomaga ludziom. Pewnego dnia jej życie zmieni się pod wpływem tajemniczego znaleziska. Kobieta wchodzi w posiadanie notesu leżącego w bibliotece przy plaży. Jedno zdanie, które zostało w nim zapisane, naznacza jej całe dalsze życie: „Jeśli to czytasz, to znaczy, że mnie już nie ma. Teraz jesteś odpowiedzialny za życie innego człowieka”. Judyta od tej pory wie, że nie może zostawić tej sprawy. Musi za wszelką cenę odnaleźć adresata notesu. Okazuje się być nim przystojny Mateusz. Między głównymi bohaterami zaczyna rozwijać się uczucie. Oboje postanawiają odkryć prawdę dotyczącą notatnika.

Pierwszym plusem tej książki jest niewątpliwie główna bohaterka. Judytę można uznać za wierną przyjaciółkę. Lubi ludzi, zapewne nieprzypadkowo wybrała też swój zawód. Ma serce na dłoni, jednak w pewnym momencie życia musi wziąć na siebie cudze tajemnice, o których zapewne wolałaby nie wiedzieć. Jest to pozytywna postać i może przypaść do gustu wielu osobom.

Jest to z pewnością powieść obyczajowa z elementem romansu. Spieszę uspokoić wiele osób, gdyż nie ma tutaj trójkąta (przynajmniej namacalnego). Historia toczy się wokół trójki bohaterów. To notes Roksany zdaje się być spoiwem fabularnym. Wpływa na dalsze losy Judyty i Mateusza. Stanowi centralny element każdej opowieści. W ten sposób łatwo można zauważyć, że rzeczy często skrywają w sobie cząstkę właściciela. 

Jest to opowieść bardzo życiowa, prawdziwa, a język prosty. Autorka bardzo wiernie oddała emocje bohaterów. Stworzyła prostą, nie ubarwioną historię z życia wziętą. Zupełnie jakby oglądać serial inspirowany czyimś życiem i faktami. 

„Cztery liście koniczyny” Weroniki Tomali to lekka, nieco przewidywalna, ale realistyczna opowieść obyczajowa. Nic nie jest w niej przesadzone, wszystkie wątki znajdują się na swoich miejscach i wzajemnie dopełniają. Całość, niczym klamra, spaja wspomniany notes, który nadaje książce nutki niedopowiedzenia. Powieść ciekawa i wyróźniająca się, a o to dziś trudno.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz