piątek, 5 stycznia 2024

„Na uwięzi” - Katarzna Bonda | Każdą granicę da się przekroczyć, ale czy zawsze warto?

Autor - Katarzyna Bonda
Tytuł - „Na uwięzi”
Gatunek - kryminał
Liczba stron - 350
Rok wydania - 2023
Wydawnictwo - Muza SA
Ocena - 8/10















Detektyw Jakub Sobieski nie ma czasu na odpoczynek. Nowa odsłona serii Katarzyny Bondy jest na to niezbitym dowodem. Tym razem jednak będzie musiał zanurzyć się w świat, który pozostanie w jego pamięci na bardzo długo..

Jakub Sobieski na co dzień przyjmuje rutynowe zlecenia. Nie zajmują go one w pełni, wciąż czeka na sprawę, dzięki której zyska uznanie. Pewnego wieczoru do jego agencji zgłasza się kobieta, która prosi go o pomoc w odnalezieniu córki. Twierdzi, że piętnastolatka zniknęła z domu z powodu prześladowania przez rówieśników. Sobieski, ze względów prywatnych, podchodzi do sprawy wręcz z obsesją. Niestety, nikt nie ułatwia mu jej rozwiązania. Wokół panuje zmowa milczenia, a każdy, kto teoretycznie mógłby mu pomóc, w praktyce nabiera wody w usta. Wszystkie zebrane tropy prowadzą do jednego z podwarszawskich moteli. To tam trzy miesiące wcześniej doszło do wyjątkowo brutalnego morderstwa. Komu zależało, aby nikt nie dowiedział się o zbrodni? Co łączyło zamordowanego z małoletnią? 

Jest to czwarty tom najnowszej serii kryminalnej Katarzyny Bondy. W porównaniu z poprzednim, podbija ten cykl o kilka poziomów. Katarzyna Bonda nie oszczędza tu nikogo - ani bohaterów, ani Czytelników. Bawi się coraz to brutalniejszymi elementami tej odrażającej machiny. Umiejętnie oprowadza po świecie zepsutym przez pieniądze, pornografię i nadużycia seksualne. Przedstawia współczesne studium upadku ludzkiej moralności, perwersji. Pieniądze, układy, handel ciałem, szantaż, to tylko niektóre z elementów tej niemoralnej gry. Tutaj nie ma półśrodków, a dla bogactwa osoby trudniące się biznesem pornograficznym są w stanie poświęcić własne ciała, godność, porzucić uczucia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma tu świętych. Każdy ma na swoim sumieniu mniejsze lub większe przewinienia. Granica pomiędzy „pracą” a etyką i hamulcami moralnymi w tym świecie zostaje wręcz zmiażdżona. Istnieje tylko w teorii. Trudniący się tym zajęciem nawet nie odczuwają już, że robią coś złego, po prostu działają, choć trudno w to uwierzyć. Na uwięzi trzymane są osoby w tej branży, które zapominaj o własnej moralności kosztem obiecanej zawrotnej kariery, pieniędzy, własnego zdrowia i krzywych spojrzeń innych. To mocny, szokujący obraz upadku ludzkich hamulców moralnych.

Cała ta seria może przypaść do gustu Czytelnikom o mocnych nerwach, którym nie straszne są wszelkie możliwe formy ludzkiego wynaturzenia. Ilość brudu wypływającego z „Na uwięzi” może osiąść w pamięci Czytelnika kilkoma warstwami. Wszelkie wykorzystane motywy szokują, przygniatają swoim ciężarem. Miażdżą odbiorcę, aż ten znieruchomieje i zacznie zastanawiać się nad tym, jak łatwo przekroczyć granicę, która w rezultacie doprowadza do upadku. Na przykładzie tej powieści Katarzyny Bondy widać, że niektórzy podejmują nawet takie wyzwania i wcale nie czują się z tym źle. Czytając „Na uwięzi”, można zwątpić w ludzką niewinność i przyjąć degradację człowieka za coś zwyczajnego. Niestety, w dzisiejszym świecie odbywa się ona stopniowo, tylko nie wszyscy są tego świadomi, a jeśli są, starają się wyprzeć ten fakt ze swojej świadomości. Wystarczy chwila. Jeden układ, jedna kwota, jedna umowa. Dla jednych to nic złego, innym skręcają się wnętrzności. Autorka nie bawi się z nikim, wykłada karty na stół i celuje fabułą w ten najwyższy, najbardziej zwyrodniały, zepsuty moralnie światek, w którym można wszystko zawsze i wszędzie. Cena nie gra roli, o  czym niejednokrotnie w trakcie śledztwa przekonuje się sam Jakub Sobieski.

„Na uwięzi” Katarzyny Bondy to druga z najlepszych odsłon tej serii autorki. Jednych odrzuci degradacją człowieka i brakiem hamulców, drugich przyciągnie na przykład w celu refleksji. Jedno jest tutaj pewne: nie da się odłożyć tej książki bez poznania zakończenia. Katarzyna Bonda potrafi tworzyć fabuły, będące ciosem w splot słoneczny. W rezultacie Czytelnik albo upadnie, albo wstanie i podejmie rękawicę. Bo w tym świecie istnieją tylko skrajne możliwości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz