sobota, 4 lipca 2020

„121 łez”-I. M. Darkss | To może przydarzyć się także Tobie...

Autor-I. M. Darkss
Tytuł-„121 łez”
Gatunek-obyczajowa
Liczba stron-328
Rok wydania-2020
Wydawnictwo-Zysk i S-ka
Ocena-7/10






















Przeszłość bywa bolesna i ma to do siebie, że lubi powracać niczym bumerang. Kiedy wydaje nam się, że wszytko jest na dobrej drodze do stabilizacji, ta zjawia się jak nieproszony gość. Wyciąga swoje macki i uprzykrza nam życie. Czy w obliczu traumy i strachu jest jeszcze szansa na szczęście?

Emily jest młodą kobietą. Być może  maiłaby szczęśliwe życie, gdyby nie jej ukochany. Mężczyzna bije ją, poniża i gwałci. Emily twierdzi, że nie ma już dla niej nadziei na normalne życie. Planuje samobójstwo, skacząc z mostu. Pomysł zostałby zrealizowany, gdyby nie tajemniczy Derek. Podczas pobytu w szpitalu próbuje on dowiedzieć się nieco więcej o niedoszłej samobójczyni. Kobieta jednak ucieka, nie pozostawiając po sobie śladu. Rok później ta dwójka znowu na siebie trafia i tym razem to Emily ratuje Dereka, po czym próbuje zniknąć. Czy jej się to uda? Jakie plany ma poznany mężczyzna?

Książka porusza tematy trudne. Wielu ofiarom przemocy wydaje się, że nie ma sensu reagować. Boją się one swoich oprawców. W istocie brak reakcji tylko pogarsza sprawę. Gorsza jest oczywiście przemoc psychiczna, która niszczy po cichu. Nie widać żadnych śladów, a dręczyciel i tak obróci wszystko na swoją korzyść, serwując otoczeniu wymyśloną na poczekaniu odpowiedź. Tak być nie może! Trzeba reagować i otwarcie mówić o swoich problemach. Inaczej będziemy więźniami najbliższych.

Plusem tej powieści jest aspekt psychologiczny. Podczas lektury Czytelnik ma okazję obserwować bohaterkę „od środka”. Dzięki opisom może poznać cały wachlarz emocji kotłujących się w jej umyśle w danym momencie. To bardzo ważne, gdyż pozwala nam w pełni zrozumieć obecny stan Emily i jednoznacznie wskazać przyczynę jej załamania psychicznego. Zapewne wiele kobiet utożsami się z tą bohaterką.


Pomimo pewnych mankamentów, polecam tę książkę. Wygląda ona jak typowe love story. Dopiero w szerszej perspektywie widać dopiero, że jest to powieść napisana tytułowymi łzami głównej bohaterki. Bywa schematyczna, ale zdecydowanie warto poświęcić jej czas. Szczególnie wtedy, gdy uświadomimy sobie realizm tej historii. Podobny koszmar może przytrafić się każdej kobiecie.



Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz