Tytuł - „Sidła”
Gatunek - kryminał
Liczba stron - 512
Rok wydania - 2022
Wydawnictwo - Skarpa Warszawska
Ocena - 8/10
Podobno najokrutniejsze zbrodnie to te dokonywane przez kobiety. To u nich emocje przeplatają się z wyrachowanym, planowanym działaniem. Zabijają, bo mogą, z wyraźnym powodem lub bez niego. Faktem jest to, że Piotr Kościelny rzuca Czytelnikom ekstremalne wyzwanie, oplatając ich swoimi „Sidłami”.
Na komisariat we Wrocławiu zgłasza się młoda kobieta, która informuje śledczych o zaginięciu koleżanki. Wcześniej bawiły się wspólnie w lokalu. Śledczy rozpoczynają poszukiwania zaginionej. W tym samym czasie znika kolejna kobieta. Nikt jednak nie łączy ze sobą obu zaginięć. Wreszcie gdy zwłoki zostają ujawnione, śledczy zwracają uwagę na ich podobieństwo z ciałem wyłowionym z Odry kilka miesięcy wcześniej. Policjanci są przekonani, że mają do czynienia z seryjnym zabójcą. Czas ucieka i działa na ich niekorzyść, ale odsłania również przerażającą prawdę - tym razem mordów dokonuje kobieta. Równocześnie komisarz Grzegorz Sikora powraca do sprawy łowcy pedofilów. Jest on przekonany o tym, że wówczas w trakcie trwającego śledztwa dopuszczono się zaniedbań i źle wskazano winnego. Jakie tajemnice skrywa niebezpieczna kobieta? Czy śledczym uda się złapać sprawczynie i przywrócić spokój w okolicy?
Oto bezpośrednia kontynuacja bestsellerowego „Łowcy”. Kryminał dla wybranych o mocnych nerwach, żołądkach i słabej wyobraźni. W przypadku mocniejszego rozwinięcia ostatniej cechy lektura „Sideł” może być trudna i przyprawić o mdłości. Wszystko to za sprawą morderczyni, której zaburzony umysł podsuwa do realizacji najbardziej zwyrodniałe, wynaturzone, często obrzydliwe wizualnie pomysły. Kobieta-potwór, nieobliczalna, nieprzewidywalna, brutalna, nieokiełznana. Uprowadza swoje ofiary, upokarza, torturuje, a następnie pozbawia życia. W ciągu dnia zachowuje się zwyczajnie i nie wzbudza niczyich podejrzeń. Kiedy nikt nie patrzy, na jaw wychodzi jej mroczna, złowieszcza natura. Zło, które w sobie nosi, dochodzi do głosu, dopomina się o uwagę i znajduje ujście w odrażających zbrodniach. Wybucha ze zdwojoną siłą po to, aby następnego ranka znów ucichnąć na zaledwie chwilę.
To drugi tom cyklu o policjantach z wrocławskiego wydziału zabójstw. Powraca w nim również wątek „Łowcy”. Czytelnicy nieznający poprzedniej części będą mieli namiastkę wydarzeń z pierwszej sprawy duetu Sikora i Bielecki. Być może te informacje zmotywują ich do nadrobienia książki. Zaznajomieni z tematem będą mogli płynnie przejść do kolejnych wydarzeń związanych z tą sprawą.
Piotr Kościelny może zostać nazwany mistrzem budowania fabuł. Nie owija w bawełnę, nie oszczędza nerwów, emocji zarówno bohaterom, jak i Czytelnikom, śledzących ich poczynania. Rzuca wyzwania, które są jak cios w twarz. Czytelnik albo runie na ziemię, rażony falą nokautującego go bólu, albo wstanie i podejmie trudną walkę. Wybór należy do niego. Napięcie sięga zenitu, podobnie jak przemoc, która eskaluje w ciemności, gdy nikt nie patrzy. Ta powieść testuje granice wytrzymałości psychicznej i emocjonalnej, zaburza poczucie estetyki, może zmienić postrzeganie ciała. Pozwala także zajrzeć w głąb najbardziej zwyrodniałego, chorego ludzkiego umysłu, który nie jest w stanie odróżnić normy od szaleństwa. Zawiera w sobie także zalążki ekstremalne. Wytrwali wytrzymają, wrażliwsi mogą bez poczucia winy odwrócić wzrok od tej powieści.
Piotr Kościelny w „Sidłach” huśta emocjami Czytelnika, trzymając go jednocześnie w napięciu na granicy szaleństwa. To kryminał ekstremalny, który raz przeczytany nie da o sobie zapomnieć. Jednocześnie autor tym tytułem pokazuje, kto tu najbardziej potrafi zaskoczyć - on sam. Lektura mocna, brutalna, która nie wypuszcza Czytelnika z objęć ekstremalnego napięcia do samego końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz