niedziela, 1 sierpnia 2021

„Wyleczeni” - Alicja Horn | Przeczytajcie PRZED wizytą w szpitalu...

Autor - Alicja Horn
Tytuł - „Wyleczeni”
Gatunek - thriller medyczny
Liczba stron - 384
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 8/10












Thrillery medyczne to bardzo popularny gatunek literacki. Do takiego stanu rzeczy z pewnością przyczynił się cykl pewnej amerykańskiej autorki. Polska zdaje się nie odstawać od zagranicy. Nasi autorzy również próbują sił w nowych gatunkach. Czy „Wyleczeni‟ Alicji Horn są tym, czym w istocie być powinni?

Rodzice lekarki Marty Wolskiej zostali brutalnie zamordowani. Sprawcy nigdy nie odnaleziono, a na domiar złego kobieta była świadkiem tej zbrodni jako dziecko. Po wielu latach, w warszawskim szpitalu dochodzi do zabójstwa. Okazuje się, że te wydarzenia mogą mieć związek z przeszłością. Czy wszyscy są bezpieczni? Kto jest wyleczonym - pacjent czy lekarz?

Główną bohaterkę można darzyć sympatią. Pracuje w najlepszym szpitalu w Polsce, jednak los co rusz rzuca jej kolejne kłody pod nogi. Na co dzień musi borykać się z wieloma niezależnymi od niej rzeczami. Przeszłość również daje o sobie znać. Jak sobie z tym wszystkim poradzi?

Książka przedstawia szpitalną rzeczywistość „od środka”. Można w nią uwierzyć, gdyż autorka jest lekarzem, więc zna się na swoim fachu jak mało kto. Przedstawione w tej powieści rzeczy przyprawiają o zawrót głowy. Obiegowa opinia społeczna, jakoby brakowało funduszy na służbę zdrowia, jest krzywdząca. W rzeczywistości przeznaczane są na nią niemałe kwoty. Co najgorsze w tym wszystkim, dziury w systemie wykorzystują ludzie, którzy za wszelką cenę chcą czerpać zyski na cudzym nieszczęściu. Przerażające? Takich i innych ciekawostek, wywracających punkt widzenia szarych obywateli, jest w tej książce mnóstwo.

Nie można także przejść obojętnie wobec stylu autorki. Jest on lekki, pozbawiony wulgarności czy erotyzmu. Prowadzone wątki nie mieszają się między sobą, dzięki czemu sam Czytelnik ma przed sobą przejrzystą powieść. Napięcie również narasta z każdą kolejną stroną. Autorka umiejętnie skonfrontowała rzeczywistość szpitalną z kryminalną, wciągającą intrygą. Do tego wszystkiego przeszłość, która zawsze puka do drzwi. Czy to przepis na najbardziej udany debiut roku?

Debiut Alicji Horn to spójna opowieść, łącząca w sobie kryminał i thriller. Przedstawia rzeczywistość taką, jaką jest, bez cienia upiększeń. Trudno porównywać tę powieść z zagranicznymi bestsellerami, nawet nie warto tego robić. Na polskim rynku ta książka ma szansę zyskać popularność za sprawą odarcia ze złudzeń. Wisienką na torcie jest fakt, że „Wyleczeni” stanowią początek serii tej autorki. Na kolejne tomy przyjdzie poczekać, co zalecam już teraz. Przeczytajcie przed wizytą w szpitalu.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.



1 komentarz: