Gatunek - horror
Liczba stron - 352
Rok wydania - 2019
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 6/10
Dan Simmons, twórca tak uwielbianego przez wiele osób „Terroru‟, powraca z nową powieścią. Tym razem pisarz pokusił się o napisanie kontynuacji „Letniej nocy‟. Czy jej kontynuacja jest lepsza?
Dale Stewart, niegdyś powieściopisarz, obecnie znajduje się na skraju szeroko rozumianej ruiny. Postanawia zmienić swoje życie. Podczas kończącego się Halloween wrócił do dawnego miasteczka, gdzie miał nadzieję odnaleźć spokój. Przeprowadzka rozwiewa jednak wszelkie marzenia mężczyzny, a okazuje się być kolejnym błędem popełnionym w życiu. Nowa rzeczywistość, w której obecne są duchy, coraz bardziej przeraża. Na domiar złego za oknem właśnie zaczął padać śnieg. Jak Dale poradzi sobie w nowym miejscu?
Dan Simmons przyzwyczaił Czytelników do klaustrofobicznego napięcia. Tym razem stworzył powieść, w której wątki składające się na horror są wyważone, ale nie dominują. W istocie „Zimowe nawiedzenie‟ jest historią o samotności po dramatycznych, burzliwych wydarzeniach. Stan odosobnienia nie będzie jednak przeżywany w spokoju. Otoczenie temu nie sprzyja i zdaje się dopiero zwiastować coś strasznego.
Styl autora pozostaje niezmienny. Zaletą jest główny bohater, na którym skupił swoją uwagę. Uniknął dzięki temu chaosu i pozwolił obserwować każdy jego krok z bliska. W ten sposób wraz z nim można badać tę niepewną rzeczywistość.
„Zimowe nawiedzenie‟ Dana Simmonsa jest trudne do jednoznacznej oceny. Motywy zawarte w książce pojawiły się już w kulturze, autor nie wniósł do niej niczego nowego. Przypominają one łudząco pewną inną znaną powieść. Czy ta jest kopią, czy czymś napisanym na siłę? Trudno stwierdzić. Ci, którzy oczekują tutaj zaskoczenia, mogą poczuć się zawiedzeni.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz